ERCRajd AzorówRAJDY

Lukyanuk na czele po piątku

Lukyanuk na prowadzeniu, ale walka o zwycięstwo trwa!

Za nami drugi dzień rywalizacji w Rajdzie Azorów. Na wymagających odcinkach specjalnych, zlokalizowanych w malowniczym portugalskim archipelagu wysp wulkanicznych, najlepiej radzi sobie „stary wyjadacz ERC” Alexey Lukyanuk, który wygrał połowę rozegranych dzisiaj prób sportowych (3/6). Rosyjski kierowca Fiesty R5 dzielnie odpiera ataki kierowców Skody i lokalnych matadorów. Przewaga lidera nad drugim Ricardo Mourą wynos prawie 22 sekundy i z oesu na oes rośnie. Portugalczyk próbował walczyć, wygrał nawet pierwszy oes dzisiejszego dnia, jednak kapeć na kolejnej próbie mocno pokrzyżował mu plany, aby drugi raz w karierze stanąć na najwyższym stopniu podium w rajdzie Azorów. Na pewno o zwycięstwo powalczy jeszcze trzykrotny zwycięzca tej imprezy , aktualnie trzeci w generalce Bruno Magalhães. Kolejny z Portugalczyków wyraźnie się rozkręca, o czym świadczyć mogą wygrane przez niego dwa ostatnie oesy. Miejsce tuż za podium wywalczył Chris Ingram, spychając tym samym na ostatniej próbie na piąta lokatę  Martina Koči. W ubiegłym sezonie Ingram startował Oplem Adamem, zajmując wysokie 11 miejsce w generalce, wygrał także klasyfikacje Junior WRC.

Warunki na trasie były bardzo trudne, niektóre oesy były spowite gęstą mgłą. Niestety na krętych wąskich szutrowych odcinkach specjalnych nie poradziły sobie polskie załogi. Najgorzej skończył Tomasz Kaseprczyk, który rolował swoją Fiestę. O rolkę na Azorach jest niezwykle łatwo o czym przekonali się min. w 2013 roku Robert Kubica, który także zaliczył dach w tej imprezie. Ostatecznie polska załoga wtedy zdołała wywalczyć szóste miejsce w generalce.

Jutro kolejny dzień zmagań. Na zawodników czeka także sześc oesów, o łącznej długości 107,57km. Pierwszy odcinek specjalny startuje o 11:38.

Wyniki po 9 OS:



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *