F1GP Węgier

Rozczarowany Vassseur po GP Węgier

Rozczarowany Vassseur po GP Węgier

Po rozczarowującym dla kibiców Ferrari weekendzie na Węgierskim torze Hungaroring w stajni z Maranello nie panują najlepsze nastroje. Już od dłuższego czasu Włosi nie potrafią wzbić się na wyżyny swoich możliwości popełniając masę błędów, zaczynając od kwestii operacyjnych, przechodząc przez decyzje taktyczne, a kończąc na wydajności tegorocznego bolidu Ferrari. Po ostatnim wyścigu zorganizowanym na Węgrzech, gdzie będą organizowane wyścigi Grand Prix co najmniej do 2032 roku, na temat formy swoich podopiecznych wypowiedział się szef zespołu – Frederic Vasseur. Przypominamy, że po problemach z pistoletem oraz pięciosekundowej karze, Charles Leclerc zakończył zmagania na siódmej, a jego partner zespołowy – Carlos Sainz, ósmej pozycji. 

To nie były rezultaty, których oczekiwaliśmy przyjeżdżając do Budapesztu, ale sądzę że już podczas kwalifikacji, które skończyliśmy na szóstej i jedenastej pozycji, stało się jasne, że nie pójdzie nam najlepiej. Musieliśmy podjąć trochę ryzyka na starcie. Startowanie na oponach miękkich było dobrym wyborem, ale wiedzieliśmy, że musimy też założyć dwa razy opony twarde. To było ciężkie [mowa o Carlosie Sainzu, przyp. red.]. Jeśli chodzi o Charlesa, myślę że wyścig był znacznie lepszy bo mieliśmy tempo. Plany pokrzyżowały nam kara oraz problemy z pistoletem. Straciliśmy kolejne osiem sekund na pit stopie. Dodając do tego ruch na torze, myślę że bez tych problemów moglibyśmy mieć piątą pozycję. 

Frederic Vasseur

Pomimo wymienionych wcześniej kłopotów, Francuz dodał również, że dużym wyzwaniem dla jego zespołu było dostosowanie się do wprowadzonej tymczasowo, ograniczonej liczby ogumienia do dyspozycji: 

Po pierwsze musimy zrozumieć co zrobiliśmy dobrze, a co źle ponieważ format był inny. To nie łatwe analizować perfekcyjny weekend, a potrzebujesz mieć rezultaty, żeby zrobić inżynierię wsteczną. Z naszej strony to coś więcej niż fakt, że popełniamy za wiele błędów od początku do końca. To nie tylko pit stopy, albo wjazdy do pit lane, lub wczorajsze kwalifikacje, czy zarządzanie oponami i tak dalej. Ogólnie potencjał był prawdopodobnie wyższy, niż to co pokazaliśmy w wyścigu. 

Frederic Vasseur

Zapytany o potencjalne rozwiązania dotychczasowych problemów, Vasseur odpowiedział następująco: 

Spędziłem ostatnie 35 lat mojego życia na pit wallu, a w każdy poniedziałek w mojej karierze sporządzałem listę rzeczy do poprawy, a zazwyczaj lista jest długa. Czasami to widzisz, czasem nie, ale pracą szefa zespołu jest sporządzić taką listę z członkami zespołu i to naprawić. Powiem szczerze, będziemy robić błędy […].

Frederic Vasseur

Podsumowując połowę sezonu, szef zespołu Ferrari podkreślił, że muszą skupić się na kwalifikacjach: 

To nie są wyniki, których oczekujemy. Na pewno oczekiwaliśmy o wiele więcej. Ale jest jak jest, a my musimy pracować. Odczucia są takie, że w kwalifikacjach jesteśmy blisko Maxa, a czasami nawet zrównujemy się z nim. Musimy to poprawić, ale nie jesteśmy daleko. Jeśli chodzi o tempo wyścigowe, Red Bull jest daleko przed każdym. Wiemy też, że rezultat w kwalifikacjach jest tym ważniejszy, że zapewnia nam czystsze powietrze. Wpływa ono na każdy samochód. W momencie, gdy startujesz z P2, samochód jest w lepszej kondycji. 

Frederic Vasseur

 
 



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *