Michał Horodeński i Arkadiusz Sałaciński ukończyli dziewiąty etap Dakar Classic. Załoga Toyoty Team Classic dzięki dobrej jeździe awansowała w klasyfikacji generalnej na 24 miejsce natomiast w klasie H3 nadal utrzymuje trzecią lokatę. Wtorkowa rywalizacja składała się z 295 kilometrów odcinka. Specyfikacja trasy była głównie górskim terenem, pełnym dużych kamieni, piasku, szutru, żwiru, wulkanicznych wzgórz, wadi (doliny).
Po opuszczeniu serwisu ekipy Solter Motorsport i ukończeniu dojazdówki do pierwszej sekcji sportowej na regularność, Michał i Arkadiusz wystartowali do najdłuższego wyzwania o długości 140 kilometrów, pokonywanym przez prawie dwie godziny.
,,9. etap Dakar Classic za nami. Przejechaliśmy go czysto, bez większych błędów i z dobrymi wynikami sportowymi. To był chyba najtrudniejszy etap do tej pory. Nie jeśli chodzi o długość, ale trudność odcinków RT. Było kręto, było szybko, szutrowo, kamieniście, piaszczyście, z wybojami, z pułapkami, podjazdami, spadaniami… uff… i najważniejsze – było przepięknie widokowo.”
Po krótkiej asfaltowej dojazdówce kolejny test jazdy na regularność prowadził przez trudne partie pokryte kawałkami skały wulkanicznej. Tam średnie prędkości oscylowały w granicach 30-50km/h z racji rodzaju nawierzchni.
Ostatni odcinek mierzący 60 kilometrów załoga Toyoty Land Cruiser HDJ80 jechała przez doliny, wąwozy i kamienisty teren. Warto wspomnieć, że do pewnego momentu zajmowali drugie miejsce w generalce zanim nie nadjechały załogi w mocniejszych autach.
Przed nimi dziesiąty etap, a biwak wraz z ciężarówką serwisową i mechanikami pozostaje w miejscowości Al-Ula skąd Polacy startowali do pierwszego etapu.
