Janek Grabowski – podsumowanie ROK Cup Poland w Toruniu!
Za nami inauguracja sezonu ROK Cup Poland! Zawodnicy ścigali się na torze w Toruniu. Nasz podopieczny i kierowca Bambini Racing, Janek Grabowski, podchodzi do tegorocznej rywalizacji bardzo poważnie i stawia sobie poprzeczkę wysoko. Jak mu poszło w pierwszej z sześciu zaplanowanych rund cyklu? Zapraszamy do lektury!
Trening oficjalny – czasówka
Czwartek i piątek był czasem na poznanie warunków panujących na torze i złapanie odpowiedniego rytmu. Trwał także wyścig mechaników w szukaniu optymalnych ustawień. Sobota należała już w 100% do kierowców. Trening oficjalny był dla Janka bardzo udany. Kierowca z Trzebini zajął w nim drugie miejsce z czasem 57.160. To duża poprawa względem ubiegłego roku! Taki rezultat oznaczał, że reprezentant Bambini ruszał do dwóch sobotnich biegów kwalifikacyjnych z pierwszego rzędu.
Biegi kwalifikacyjne
Druga pozycja wbrew pozorom nie jest taka dobra na start. Pierwszy zakręt pokonuje się wtedy po zewnętrznej ze startu lotnego i bardzo ciężko jest utrzymać swoje miejsce. W pierwszym biegu kwalifikacyjnym Jankowi udało się wywalczyć piątą lokatę z bardzo niewielką stratą do trzeciego miejsca. Było to zaledwie 0,173 sekundy! Zacięta rywalizacja nie przyniosła jednak efektów w postaci udanych manewrów wyprzedzania na kierowcach z przodu. Do drugiego heatu nastawienie było bojowe.
Drugi heat był dla całej stawki kilka sekund wolniejszy. Janek Grabowski ukończył go 2 sekundy wolniej niż pierwszy bieg kwalifikacyjny, ale uzyskał najlepszy czas jednego okrążenia (57.810)! W wynikach jego nazwisko figurowało tym razem na 4 miejscu. Pomiary pokazywały, że dobre tempo cały czas jest na swoim miejscu. Brakowało natomiast czegoś, co pozwoliłoby kierowcy z Trzebini wskoczyć na podium.
Przedfinał
Po relatywnie udanej, ale nie idealnej sobocie, apetyt na niedzielne zmagania był ogromny. Niestety, los postanowił zrobić psikusa i nie pozwolił Jankowi walczyć w wyścigu przedfinałowym, OGROMNY pech. Na okrążeniu formującym w jego gokarcie pojawił się problem z silnikiem. Przez to nawet nie miał okazji wystartować i w finale musiał zaczynać z końca stawki. Duże rozczarowanie dla każdego, ale taki jest motorsport. Najważniejsze, że sam zawodnik się nie poddał.
FINAŁ
Sportowa złość dała o sobie znać w finale pierwszej rundy ROK CUP Poland! Reprezentant Bambini Racing z 19 pozycji przebił się na 7! Obejrzeliśmy w jego wykonaniu kilka interesujących manewrów wyprzedzania i znowu przekonaliśmy się, że tempa młodemu kierowcy z Trzebini nie brakuje. Z Torunia Janek Grabowski wywozi więc 26 punktów i siódmą lokatę w klasyfikacji indywidualnej zawodów. Za swoimi plecami zostawia więc wielu kierowców, którzy w przeciwieństwie do niego ukończyli wszystkie wyścigi.
