F1GP Arabii Saudyjskiej

Verstappen wygrywa po fenomenalnej walce o zwycięstwo! – Wyścig o GP Arabii Saudyjskiej 2022

Verstappen wygrywa po fenomenalnej walce o zwycięstwo! – Wyścig o GP Arabii Saudyjskiej 2022

Po wczorajszych kwalifikacjach mieliśmy nadzieję, że wyścig będzie pasjonujący a walka między Red Bullem a Ferrari będzie pasjonująca. Tak też się stało, chociaż przez neutralizację i inne, różne wydarzenia w wyścigu niektórym kierowcom wyścig nie poszedł tak udanie, jak mogliby tego oczekiwać. Zapraszamy na podsumowanie wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej.

Początek wyścigu

Początek wyścigu okazał się bardzo udany dla Red Bulla, bo Sergio Perez zdołał się obronić przed atakującym Leclerciem do pierwszego zakrętu, a Max Verstappen zyskał pozycję i wyprzedził Carlosa Sainza, dzięki czemu kierowcy obu ekip byli przemieszani, co zwiastowało nam bardzo ciekawy strategicznie wyścig.

Lewis Hamilton nie jest przyzwyczajony do startowania z tyłu stawki i sam start nie wyszedł mu najlepiej. Co prawda zyskał jedną pozycję na starcie, ale to ze względu na problemy Guanyu Zhou, który zderzył się z Ricciardo a potem miał problem z wrzuceniem odpowiedniego biegu.

Pierwszą walkę na torze widzieliśmy podczas walki Estebana Ocona z Georgem Russellem o piątą pozycję. Kierowca Mercedesa z łatwością wyprzedził Francuza dzięki systemowi DRS w swoim bolidzie na prostej startowej. Dzięki późniejszej walce Alonso z Oconem zdołał odskoczyć kierowcom Alpine, więc zapewnił sobie spokojny pierwszy stint.

Później jednak byliśmy świadkami fenomenalnej, bratobójczej walki między kierowcami Alpine, czyli Fernando Alonso i Estebana Ocona. Jeden i drugi kierowca nie odpuszczał, ponieważ zespół pozwolił im się między nimi ścigać. Podczas pierwszych okrążeń walki między kierowcami Francuz bronił się bardzo ładnie przed szarżującym kolegą z zespołu, natomiast później przestrzelił hamowanie i ściął zakręt, przez co został zmuszony do oddania pozycji dwukrotnemu mistrzowi świata. Ostatecznie kierowcy Francuskiego zespołu jeszcze walczyli przez kolejnych kilka okrążeń, ale ostatecznie zużycie opon nie pozwoliło im dłużej walczyć.

Latifi ponownie w bandzie, na tor wyjechał Safety Car

Williams nie będzie zadowolony po tym weekendzie z występu Nicholasa Latifiego. Kanadyjczyk rozbił się we wczorajszych kwalifikacjach, przez co mechanicy musieli siedzieć do późnych godzin wieczornych aby naprawić bolid, by mógł wyjechać w niedzielę na grid. Niestety dzisiaj Nicholas Latifi również rozbił swój bolid na 15 okrążeniu wyścigu, czym zakończył swój wyścig a na torze zapanował Safety Car.

Ta sytuacja okazała się bardzo zła dla Sergio Pereza, który okrążenie wcześniej zjechał na pit stop po twardą mieszankę opon. Kierowcy, którzy zjechali na kolejnym okrążeniu (podczas trwania neutralizacji na torze) wyprzedzili go i Meksykanin ostatecznie spadł na 4 pozycję, a prowadzenie w wyścigu zajął Charles Leclerc przed Maxem Verstappenem i Carlosem Sainzem.

Hamilton z dobrym tempem wyścigowym

Lewis Hamilton po niezbyt udanym starcie zaczął nadrabiać pozycję bardzo dobrym tempem wyścigowym, które miał na twardych oponach, kiedy kierowcy z przodu zaczynali już się męczyć na zużytych pośrednich mieszankach. Jeszcze przed neutralizacją siedmiokrotny mistrz świata zdołał awansować z piętnastej pozycji na dziesiątą, a ze względu na odmienną strategię niż większość stawki nie zjechał na zmianę opon podczas trwania Safety Cara. Dzięki temu zdołał przez długą część wyścigu jechać aż na szóstej pozycji, natomiast musiał jeszcze zjechać do boksu po nowe opony, więc ostatecznie Lewis musiał się pogodzić, że utraci wysoką pozycję.

Pechowe 37 okrążenie, 3 bolidy wycofane z wyścigu!

Podczas 37 okrążenia doszło do niecodziennej sytuacji. Na początku okrążenia po walce Alosno z Magnussenem w bolidzie Hiszpana doszło do awarii jednostki napędowej a kierowca musiał przejechać niemalże całe okrążenie żółwim tempem, co mogło doprowadzić do groźnej sytuacji na torze. Kilka chwil później na kamerze pojawił się toczący bolid Daniela Ricciardo, który zatrzymał się tuż przed zjazdem do alei serwisowej. Jeszcze chwilę później zobaczyliśmy na ekranach Bottasa w alei serwisowej, który już z niej nie wyjechał. Wszystkie trzy bolidy zostały wycofane z wyścigu, przez co do mety dojechało jedynie 14 kierowców.

Leclerc i Verstappen ponownie w boju!

Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa do zabójczego ataku zabrał się Max Verstappen. Charles Leclerc nie miał najlepszego tempa pod koniec wyścigu, a Holender z okrążenia na okrążenie zbliżał się do Monakijczyka co spowodowało, że Max znalazł się w strefie DRS i wtedy zaczęło się najlepsze.

Verstappen zaczął bardzo agresywnie atakować Leclerca i na okrązeniu numer 42 zdołał go wyprzedzić przed ostatnim zakrętem, ale kierowca Ferrari zdołał go wyprzedzić na prostej start-meta, ponieważ tym razem to on mógł włączyć system DRS.

Wtedy właśnie zaczęły się największe szachy między kierowcami walczącymi o zwycięstwo! Na kolejnym okrążeniu żaden z kierowców nie chciał być pierwszym w zakręcie nr 27, żeby na prostej startowej włączyć DRS i wyprzedzić rywala. Zakończyło się to zblokowaniem opon przez jednego i drugiego.

Ostatecznie jednak Verstappen przypuścił ostateczny atak i wyprzedził Leclerca, który już nie zdołał go wyprzedzić do mety i to Max Verstappen okazał się zwycięzcą wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej, dzięki czemu zdobył swoje pierwsze punkty w sezonie, ponieważ przed tygodniem nie dojechał do mety wyścigu o GP Bahrajnu. Na trzecim stopniu podium uplasował się Carlos Sainz, a Sergio Perez startujący z Pole Position ostatecznie dojechał na czwartej pozycji. Dobry wyścig pojechał George Russell, który zakończył zmagania na piątej pozycji, a jego kolega zespołowy (Lewis Hamilton) po przyzwoitym wyścigu zameldował się na dziesiątej pozycji, więc zdołał zdobyć jeden punkt dla swojego zespołu.

Wygląda na to, że zmiana przepisów wyszła F1 i kierowcom na dobre, ponieważ dzisiaj ponownie byliśmy świadkami ciekawego wyścigu, który zapewnili nam nie tylko kierowcy na czele, ale także kierowcy ze środka stawki, którzy ostro walczyli ze sobą o pozycję.

Wyniki wyścigu



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *