Rajd Monte CarloRAJDYWRC

Sébastien Ogier po Monte: Nie mogłem ominąć tego cięcia…

Sébastien Ogier po Monte: Nie mogłem ominąć tego cięcia…

Sébastien Ogier i Benjamin Veillas po pasjonującej walce z Sébstienem Loebem i Isabelle Galmiche, zajęli drugie miejsce w 90. Rajdzie Monte Carlo. Reprezentanci Toyoty byli bardzo zadowoleni z zaprezentowanego tempa i niezawodności samochodu. Pozostał jednak mały niedosyt po tym, jak zwycięstwo przeszło im koło nosa. –

– Wielką radością było ponowne wzięcie udziału w tym wyjątkowym rajdzie i uczestniczenie w tej niesamowitej walce – powiedział na mecie Sebastian Ogier.

Wybrane dla Ciebie

Od początku zawodów toczył się pojedynek dwóch wielkich mistrzów, którzy zamieniali się na pozycji lidera. Przed ostatnimi dwoma odcinkami specjalnymi w lepszej pozycji był Ogier, który wypracował blisko dwudziestopięcio sekundową przewagę nad Sébastienem Loebem. Wydawało się, że tylko katastrofa może mu odebrać wymarzone, dziewiąte zwycięstwo w alpejskim klasyku. Na przedostatnim odcinku specjalnym złapał jednak kapcia, stracił 34 sekundy i spadł na drugie miejsce, ze stratą 9,5 sekund do lidera. Ogier mocno zaatakował na ostatniej próbie, ale nie zdołał odrobić strat. Dodatkowo popełnił falstart, otrzymał 10 sekund kary i musiał zadowolić się drugim miejscem.

Toyota GR

– Z Monte Carlo nie wyjdziemy jako zwycięzcy, ale zdecydowanie możemy trzymać głowę w górze. Razem z Benjaminem i zespołem wykonaliśmy swoją pracę. W weekend notowaliśmy świetne wyniki i nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem, co jest fantastycznym osiągnięciem. Los zdecydował inaczej, ale nadal się uśmiecham i nadal bardzo podobała mi się ta walka – komentował aktualny mistrz świata.

Zapytany o to, czy mógł zapobiec złapaniu kapcia na szesnastym odcinku specjalnym, odparł:

– Szczerze mówiąc, czuję, że nic nie mogłem zrobić z tym zrobić. To było cięcie, którego uniknąłem na pierwszym przejeździe, ale na drugim nie dało się go ominąć. Droga była bardzo brudna i musiałem podążać za wyznaczoną linią przez pozostałych zawodników.

Sébastien Ogier pogratulował także swoim najgroźniejszym rywalom i podziękował za pasjonującą walkę – brawa dla Sébastiena i Isabelle za zwycięstwo. Zaliczyli wspaniały występ i stoczyliśmy naprawdę ciężką walkę. To był dobry weekend dla sportu. Sebastien Ogier nie zaliczy pełnego sezonu i wystartuje w wybranych rundach. Na chwile obecną nie ma potwierdzonego kolejnego startu. Przypuszcza się, że następnym razem zobaczymy mistrza świata w trakcie Rajdu Portugalii, rozgrywanego w drugiej połowie maja.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *