F1GP Singapuru

Czasówka pełna niespodzianek – Podsumowanie kwalifikacji do Grand Prix Singapuru

Czasówka pełna niespodzianek – Podsumowanie kwalifikacji do Grand Prix Singapuru

Już w trakcie sesji treningowych można było wyczuć, że podczas pierwszych kwalifikacji ze sztucznym oświetleniem w tym sezonie, jest szansa na to, aby Red Bull nie zakwalifikował się nawet do top 3. Ewidentnie rozsierdzony Max Versappen zdążył dać upust swoim emocjom w trakcie piątkowych i sobotnich treningów, zwracając uwagę na niestabilnie zachowujące się auto. Biorąc pod uwagę słabszą formę byków, duże nadzieje na dobry wynik mają Ferrari, Mercedes oraz McLaren, który podkreślał, że będą celowali w pole position. Jak poradzili sobie kierowcy na nowo przebudowanym torze Marina Bay? Zapraszamy do podsumowania kwalifikacji do Grand Prix Singapuru. 

Q1

Jeszcze przed zapaleniem się zielonych świateł w pit lane ustawił się sznur samochodów oczekujących na wyjazd na tor. Jako pierwszy ze wszystkich kierowców, linię mety przekroczył Logan Sargeant z czasem 1:35.098. Jak okazało się później wynik Amerykanina nie był reprezentatywny, czego dowodem były późniejsze czasy innych kierowców, którzy wyprzedzali go o nawet 2 sekundy. Nowym liderem stał się Charles Leclerc (1:32.523), przed Norrisem i Perezem. Obaj kierowcy tracili mniej, niż 0.05 sekundy. Dopiero po jakimś czasie na torze pojawili się obaj reprezentanci Mercedesa. Pierwsze sektory w wykonaniu Russella i Hamiltona napawały kibiców stajni z Brackley w optymizm, bowiem obydwa czasy wyglądały lepiej niż te w wykonaniu lidera. Wskoczyć na szczyt tabeli udało się Georgowi Russellowi z wynikiem 1:32.478. Jego partner zespołowy okupował piątą pozycję ze stratą 0.173 sekundy. W międzyczasie doszło do małego incydentu pomiędzy Sargeantem, a Strollem, którego przyblokował Amerykanin. Cała sytuacja ma być przeanalizowana przez sędziów po zakończeniu sesji. Na pięć minut przed zakończeniem sesji doszło do przetasowania pozycji na czele. Nowym liderem stał się Carlos Sainz, który przekroczył linię mety po upływie 1:32.339. Całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę kłopoty we wcześniejszych sesjach zanotował Verstappen, okupujący drugą lokatę. Trzeci był Leclerc. Podczas ostatnich prób, doszło do mocnego przetasowania pozycji, czego dowodem była tymczasowa obecność na szczycie chociażby Yukiego Tsunody. Jak się okazało później, kwalifikacje nie zostały dokończone przez potężny wypadek Lanca Strolla w ostatnim zakręcie. Kanadyjczyk wyjechał zbyt szeroko, tracąc kontrolę nad autem i wpakował się w bandy po zewnętrznej. Uszkodzenia bolidu były bardzo znaczące. Wywieszona została czerwona flaga, co znaczyło, że pierwszy segment kwalifikacji został zakończony. 

Odpadli: Stroll, Zhou, Sargeant, Piastri, Bottas

Q2

Ze względu na wypadek Lance’a Strolla, start drugiego segmentu kwalifikacji został opóźniony. Zielone światła pojawiły się dopiero o godzinie 15.54 czasu polskiego. Pierwszy czas w tabeli wyników należał do Maxa Verstappena, jednak został on szybko przebity. Dowodem problemów Holendra mógł być pierwszy i drugi sektor, które zostały przebite nawet przez Kevina Magnussena. Ostateczniee Duńczykowi udało się nawet wyprzedzić kierowcę Red Bulla. Na przestrzeni całego weekendu doskonale radzili sobie kierowcy Ferrari, chociaż po pierwszych stintach Sainz i Leclerc zajmowali drugie i czwarte miejsce. Liderem sesji został Fernando Alonso z czasem 1:31.835. Pod koniec sesji do gigantycznego szoku doszło przez sytuację z Maxem Verstappenem, który nie zdołał zakwalifikować się do Q3. Również partner zespołowy Holendra przez błąd w pierwszym sektorze i obrót, nie dał rady przejść dalej. Z drugiej strony w ostatnim segmencie czasówki znalazł się Liam Lawson, który zajął ostatnie premiowane awansem miejsce. Jeśli chodzi o pozytywne zaskoczenia, to w Q3 zobaczymy również duet z Haasa. 

Odpadli: Tsunoda, Albon, Perez, Gasly, Verstappen

Q3

Wspomniany wcześniej duet kierowców Haasa ustawił się jako pierwszy w kolejce do opuszczenia pit lane. Po pierwszych przejazdach nowym, tymczasowym liderem sesji został Carlos Sainz z czasem 1:31.170, 0.251 sekundy przed Leclerciem i 0.369 sekundy przed Norrisem. Duet Mercedesa okupował czwartą i piątą pozycję. Co ciekawe, kierowcy Haasa, zdołali wyprzedzić zarówno Estebana Ocona, jak i Liama Lawsona. Ostatnie podejścia kierowców owocowały w niesłychane emocje. Początkowo wszystko wskazywało na to, że liderujący Carlos Sainz zdoła obronić swoją pozycję po genialnie przejechanym pierwszym sektorze. Ze względu na fakt, iż Hiszpan nie zdołał poprawić drugiego segmentu toru, możliwe było, że pole position zgarnie ktoś z pary Leclerc, Norris, którzy podczas swoich kółek tracili setne części sekundy. Ostatecznie jednak, Sainz zdołał utrzymać pierwsze miejsce, dzięki bardzo szybkiemu trzeciemu sektorowi. Prawie do samego końca drugą lokatę okupował jego partner zespołowy, jednak w ostatniej chwili duet z Ferrari został rozdzielony przez George’a Russella, który zajął drugie miejsce. 

 



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close