F1

Sergio Perez: Halo powoduje problemy z wyprzedzaniem

Sergio Perez zasugerował, iż system bezpieczeństwa Halo jest odpowiedzialny za brak widowiska

Sergio Perez zasugerował, iż system bezpieczeństwa Halo jest odpowiedzialny za brak widowiska.

Wyścig o GP Kanady nie należał do zbyt ekscytujących. Zazwyczaj tor w Montrealu gwarantuje dobre ściganie i świetne widowisko, jednak tym razem niewiele działo się podczas wyścigu. Oprócz pierwszego okrążenia, zderzenia Lance’a Strolla i Brendona Hartley’a oraz masywnej jazdy bokiem Sergio Pereza, nie działo się wiele ciekawego. Według tego ostatniego, winę za taki stan rzeczy ponosi system bezpieczeństwa Halo. Został on wprowadzony jako obowiązkowy od sezonu 2018.

Nie wiem co się dzieje. Nie wiem, czy to przez Halo samochody są obecnie takie ciężkie, trudno za tym nadążyć. Wielkość delty [różnicy w tempie pomiędzy bolidami – przyp. red.], której potrzeba aby wyprzedzić jest szalona. Dopóki Pirelli czego diametralnie nie zmieni, nadal będziemy mieć nudne wyścigi jak do tej pory.

 

Myślę, że chodzi o Halo, to ciężki element. Ale nie rozumiem, czemu tak naprawdę wyprzedzanie jest niemożliwe.

Wina opon i szerokości bolidów?

Daniel Ricciardo, kierowca Red Bull Racing, również został zapytany, czy podobnie jak Sergio Perez wini ciężkie Halo i obecne opony za brak widowiska czy wyprzedzania.

To interesujące. [Sergio] chyba się ożenił w zeszłym tygodniu, więc pewnie teraz jest mądrzejszy! Ja nie jestem żonaty, mam małą inteligencję (śmiech). Nie słyszałem o tym wcześniej, to chyba sprawa powyżej moich kwalifikacji! Nie wiem, czy Halo ma z tym coś wspólnego.

LAT Images

Na pewno mówiłem wcześniej o tym, że mając szersze samochody, znacznie ciężej jest wyprzedzać. Po prostu potrzebujesz więcej miejsca na torze. Zmniejsza to także przestrzeń czystego powietrza. Tak więc jeżeli samochód z przodu jedzie optymalną linią wyścigową, nie możesz znaleźć tego czystego powietrza. Obstawiałbym szerokość bolidów za największy problem. Halo? Interesujące.

Na temat różnicy w ściganiu wypowiedział się także Kimi Raikkonen, kierowca Scuderia Ferrari:

Próbowałem podążać [za Hamiltonem]. Niemożliwym było, aby się dostatecznie zbliżyć. To był nudny wyścig.

Glenn Dunbar / LAT Images

Wyprzedzanie stało się trudniejsze z wielu powodów. Nawet z długą strefą DRS było to ciężkie [tu w Kanadzie]. Oczywiście zmieniły się zasady [budowa bolidów – przyp. red.] od tamtego czasu. Duży wpływ mają także opony, nawet bez DRS kiedyś byliśmy w stanie wyprzedzać. Stworzenie wielu sztucznych rzeczy nie dało za wielu pozytywnych rezultatów. Wydaje mi się, że jest to efekt zmian w regulaminie technicznym oraz zmian na przestrzeni lat.

Warto tutaj przypomnieć, że Kimi Raikkonen jest jednym z weteranów sportu, zaczął bowiem karierę w Formule 1 w 2001 roku. W tym samym sezonie zadebiutował także inny obecnie ścigający się w Formule 1 kierowca – Fernando Alonso.



Wybrane dla Ciebie

Zobacz także
Close