F1GP Włoch

Kubica o starcie na Monzy: „W F1 wszystko się może wydarzyć”

Robert Kubica w miniony weekend zaliczył niespodziewany start za kółkiem bolidu Alfy Romeo. Wszystko to ze względu na chorobę Kimiego Raikkonena, u którego wykryto Covid i ze względu na to musiał wycofać się z jazdy na torze w Holandii. Dla Polaka nie było to najłatwiejsze zadanie, ponieważ w tym roku miał dużo mniej czasu za kółkiem bolidu F1 niż chociażby w poprzednim sezonie co utrudniało mu powrót. Dodatkowo tor w Zandvoort jest bardzo nietypowy i ciasny, co utrudniało fizycznie jazdę każdemu z kierowców. Nie mniej jednak Kubica zdołał bardzo dobrze pojechać w tym wyścigu i zająć dobre 15 miejsce, wyprzedzając na ostatnim okrążeniu Nicholasa Latifiego w Williamsie.

Oczywiście dobry występ Polaka cieszy, ale dalej wielką niewiadomą jest jego start w wyścigu o GP Włoch. Teoretycznie Kimi Raikkonen powinien mieć w tym tygodniu jeszcze pozytywne testy na koronawirusa, chociaż jako osoba zaszczepiona moze wyzdrowieć znacznie szybciej i wrócić za kółko już w najbliższy weekend. Najbardziej kluczowe okażą się najbliższe dni i wyniki testów Fińskiego kierowcy.

Oto, co na temat występu na Monzy powiedział Robert Kubica tuż po zakończeniu wyścigu w Holandii:

Robert Kubica:

Najpierw muszę wsiąść w samolot i polecieć do domu. Później nie wiem co się wydarzy. Będziemy czekać wraz z zespołem na informacje i mam nadzieję, że Kimi wyzdrowieje jak najszybciej. Wtedy zobaczymy, co zadecyduje zespół. Umówmy się, że w Formule 1 wszystko się może wydarzyć, ale po pierwsze, tak jak mówiłem wcześniej, najważniejsze jest by Kimi wrócił do zdrowia jak najszybciej i mamy nadzieję, że to on będzie na Monzy. Natomiast nie jestem w stanie przewidzieć przeszłości, także zobaczymy.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *