F1GP Bahrajnu

Verstappen nareszcie pokonuje Mercedesa – kwalifikacje do GP Bahrajnu 2021

Verstappen nareszcie pokonuje Mercedesa – kwalifikacje do GP Bahrajnu 2021

Weekendem w Zatoce Perskiej Formuła 1 otwiera kolejny sezon rywalizacji. Na pustynnej arenie, która kilka miesięcy temu dostarczyła nam tylu skrajnych emocji, kierowcy walczyli o pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu o GP Bahrajnu. Był to też pierwszy prawdziwy sprawdzian dla ekip, a wyniki uzyskane podczas sesji pokazały wreszcie nieco więcej prawdziwego tempa poszczególnych bolidów.

Red Bull Media House

Trzeci trening

Ostatni trening otwierającego sezon weekendu przyniósł kolejny triumf Maxa Verstappena, ale Holender mógł czuć na plecach oddech Lewisa Hamiltona, co zapowiadało wielkie emocje podczas kwalifikacji. Swoją formę potwierdził także Pierre Gasly, Carlos Sainz czy Sergio Perez. Od swoich partnerów zespołowych widocznie odstawali natomiast: Bottas, który miał duże problemy ze zmieszczeniem się w limitach toru, Leclerc, Norris, Tsunoda czy Vettel. Jedynie dwójka pierwszych kierowców zmieściła się w jednej sekundzie. Reszta traciła już dużo więcej.

Q1

Tuż po zapaleniu się zielonych świateł na wyjeździe z alei serwisowej pierwsze auta wyłoniły się z boksów. Grupie przewodził George Russell, za nim ruszył jego partner zespołowy i obaj reprezentanci Haasa. Jednak pierwszym, który zanotował pomiarowy czas okrążenia był Mick Schumacher (1:33:861s) Natomiast jego kolega z ekipy Nikita Mazepin postanowił zwiedzić nieco pobocza toru Sakhir. Jego bolid stracił przyczepność w zakręcie numer 13, w wyniku czego wypadł poza linię jazdy.

Po spokojnych pierwszych minutach, kolejni zawodnicy zaczęli opuszczać swoje garaże. Na początek wszyscy wybrali miękkie komplety opon. Na dziesięć minut przed końcem Q1 Lando Norris poprawił czas Schumachera na 1:31:754s, a już po chwili kolejni kierowcy zaczęli wskakiwać na czoło tabeli czasowej. Jednym z nich był Hamilton, jednak musiał po raz kolejny w ten weekend ustąpić Verstappenowi, a nawet Yukiemu Tsunodzie, który wykręcił bardzo dobry czas w swojej AlphaTauri. Stracił do Holendra jedynie 0.1 sekundy. Wysoko uplasował się także Pierre Gasly (P4), co potwierdzało dobrą formę stajni z Faenzy na tym torze.

Verstappen poprosił swój zespół o sprawdzenie samochodu, ponieważ wyjechał zbyt szeroko na krawężniki w zakręcie numer 10. Na powtórce widać było, że faktycznie, z bolidu Red Bulla odpadły drobne części.

Na dwie minuty przed końcem sesji kierowcy ponownie wyjechali na tor, by zabezpieczyć miejsce w kolejnej odsłonie kwalifikacji. W zagrożonej strefie znajdowali się reprezentanci Haasa i Williamsa, a także Esteban Ocon, który wyraźnie tracił do swojego znacznie bardziej doświadczonego partnera.

Russell pokazał bardzo dobre tempo, wskakując do Q2. O takim samym szczęściu nie mógł mówić Mazepin, który wywołał żółte flagi w pierwszym sektorze. Rosjanin po raz kolejny wykręcił piruet swoim autem, co oczywiście przesądziło o braku awansu. Niestety, tym samym spowolnił część kierowców, których wyprzedził na prostej tuż przed tym incydentem. O pechu może mówić także Sebastian Vettel, który nie zdołał wykręcić konkurencyjnego czasu i wylądował dopiero na osiemnastej pozycji, przed duetem Haasa. W drugim z sektorów również wywieszono żółte flagi. Carlos Sainz musiał zatrzymać swój bolid, zgodnie z poleceniem, jakie wyświetliło się na kierownicy. To również był powód dla którego część zawodników nie była w stanie poprawić swojego rezultatu.

Odpadli: Ocon, Latifi, Vettel, Schumacher, Mazepin

Q2

Po uruchomieniu zegara odliczającego czas niemal wszyscy kierowcy pojawili się na torze. Dotyczyło to także Sainza, który doznał niepokojących problemów pod koniec Q1. Część z nich postanowiła sprawdzić pośrednie mieszanki, w tym duet Mercedesa i Verstappen, którzy wydawali się największymi pretendentami do zgarnięcia pole position. Po pierwszych przejazdach to Hamilton był górą, 0.2 sekundy stracił do niego Holender, a dalej uplasowali się Valtteri Bottas i Sergio Perez. Po chwili jednak sędziowie poinformowali o skreśleniu czasu Meksykanina za przekroczenie limitu toru w zakręcie numer 4. Podobny problem miał także Daniel Ricciardo.

Kierowcy zaczęli informować o wzmagającym się wietrze, który zaczął utrudniać im życie. W połowie sesji jedynie Russell pozostawał na torze. Brytyjczyk po raz kolejny udowodnił, że potrafi wprowadzić Williamsa do drugiej części kwalifikacji. Jednak poza tym nie miał zbyt wiele „amunicji” by walczyć o coś więcej.

Na ostatnie pomiarowe okrążenia Mercedesy i oba samochody AlphaTauri wyjechały na pośredniej mieszance. Świadczyło to o pewności, jaką ma do swojej konstrukcji i kierowców juniorski zespół Red Bulla. Verstappen został natomiast wypuszczony na mieszance miękkiej, w przeciwieństwie do Pereza, który na oponach z żółtym paseczkiem wreszcie zanotował pomiarowy czas, nie wystarczył on jednak do awansu.  Doskonałe tempo pokazali Charles Leclerc i Sainz, którzy wskoczyli na czoło tabeli z czasami. Hiszpan po raz kolejny znalazł się przed kolegą z zespołu, ale tym razem była to różnica minimalna (0.001 s.).

Odpadli: Perez, Giovinazzi, Tsunoda, Raikkonen, Russell

Red Bull Media House

Q3

Ostatnia faza rywalizacji o pierwsze pole startowe do wyścigu o GP Bahrajnu zapowiadała się niezwykle emocjonująco. Jako pierwszy na tor wyruszył Ricciardo, a za nim kolejni zawodnicy. Jedynie Leclerc, Alonso i Stroll postanowili pozostać w swoich garażach i postawić wszystko na przejazdy w ostatnich minutach sesji.

W pojedynku Hamilton vs. Verstappen górą okazał się po raz kolejny ten drugi. Strata była jednak bardzo mała i nie mogła dawać żadnemu z nich pewności co do końca sobotniej rywalizacji. Za ich plecami czaił się natomiast Gasly, który był szybszy od Bottasa, Sainza, Ricciardo i Norrisa. Kiedy kierowcy zjeżdżali do boksu, na torze pojawił się osamotniony reprezentant Astona Martina, który do pierwszego czasu stracił ponad sekundę.

Na trzy minuty przed końcem, do Kanadyjczyka dołączyła cała stawka. Po tych kilku nerwowych minutach okazało się, że Mercedes ma się czego obawiać w tym sezonie. Triumfatorem w walce o PP okazał się bowiem Verstappen, który był szybszy o 0.3 sekundy od Hamiltona. Trzeci czas wykręcił Bottas. Obok niego w drugim rzędzie ustawi się Leclerc. Za ich plecami stanie duet Gasly-Ricciardo. Następnie Norris, Sainz, Alonso i Stroll.

Wyniki


Więcej o Grand Prix Bahrajnu na Rallypl przeczytacie tutaj: „KILK!



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *