PRASOWERajd PortugaliiRAJDYWRC

Pierwszy etap brzemienny w skutki dla Citroën Racing

Pierwszy etap brzemienny w skutki dla Citroën Racing

Inżynierowie zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT, którzy przygotowują samochody do rajdów, znają na pamięć wszystkie trasy cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata, ich specyfikę i czyhające na każdym rajdzie pułapki. Nie przez przypadek od początku ostrzegali, że kluczem do wyników w Rajdzie Portugalii może się okazać piątkowy etap. Jego odcinki specjalne biegną po szutrowych drogach, które niszczą się z każdym kolejnym przejazdem rajdowego samochodu. Podczas pętli popołudniowej nawierzchnia bywa mocno zniszczona i grozi przebiciami opon. Specjaliści mieli rację. Co prawda kierowcy zespołu doprowadzili swoje trzy Citroëny C3 WRC do mety etapu, co nie udało się sporej liczbie zawodników z innych ekip, jednak szanse zespołu na dobry wynik zostały praktycznie pogrzebane już tego dnia, wskutek trzech brzemiennych w skutkach przebić ogumienia.

Citroën
Citroën Racing

Od samego początku…

Rajd zaczął się bardzo obiecująco. Kris Meeke czuł się pewnie na trasie i już po pierwszym prawdziwym oesie plasował się na trzeciej pozycji, ze stratą tylko 2,2 sek. do lidera. Na kolejnym odcinku Brytyjczyk pojechał jeszcze lepiej, zaliczył najlepszy czas i wyszedł na prowadzenie. Później chwilowo je stracił, ale przy ponownym pokonywaniu tej samej trasy (OS5) zrewanżował się i znowu został liderem, dając wyraźny znak, że ktokolwiek typuje faworytów w Portugalii, musi poważnie uwzględniać także jego.

Kiedy Craig Breen przestał zadowalać się rolą w tle i z kolei sam wygrał szósty odcinek specjalny, wydawało się, że zespół ma swój wymarzony dzień. Niestety w tym samym momencie, gdy Irlandczyk triumfował, Meeke przebił oponę na trasie oesu. Jego pech nie niósłby może tak poważnych konsekwencji, gdyby nie fakt, że już na OS7 Kris ponownie złapał gumę. Na domiar złego Craig, w chwili, gdy zajmował trzecie miejsce, a od prowadzenia w rajdzie dzieliły go tylko 4,4 sek., również zauważył nagły spadek ciśnienia w jednej z opon po najechaniu na jeden z licznych ostrych kamieni, odsłoniętych w nawierzchni trasy.

W ten sposób Meeke znalazł się w fatalnej sytuacji. Nie mając kolejnego koła zapasowego, zmuszony był przejechać długi odcinek dojazdowy, a następnie jeszcze dwa superoesy na trzech w pełni sprawnych kołach. Breen z kolei zmieniał koło na trasie odcinka, tracąc cenne sekundy. Oznaczało to, że na mecie piątkowego etapu obydwaj główni zawodnicy zespołu spadli w klasyfikacji na miejsca, odpowiednio, siódme i ósme, a ich straty względem lidera wzrosły do 1:18,7 oraz 2:27,3 sek.

Mads Østberg

Mads Østberg, który po raz pierwszy startował za kierownicą Citroëna C3 WRC na nawierzchni szutrowej,
od początku nie ukrywał, że będzie potrzebował czasu na wczucie się w prowadzenie auta. Norweski kierowca konsekwentnie wypełnił swoje założenia i po pierwszym etapie rajdu zajmował szóstą pozycję. Miejsca te oznaczały, że w etapach sobotnim i niedzielnym zawodnicy zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT musieli startować jako pierwsi, odkurzając trasy.

Samochody, które pokonują trasy szutrowe nie przejechane jeszcze przez innych zawodników, natrafiają na warstwę sypkiego żwiru i piasku, która stawia opór i zmniejsza przyczepność, dlatego pozycja odkurzającego jest tak niekorzystna. W tej sytuacji Mads Østberg i Craig Breen nie byli w stanie awansować w tabeli i na mecie rajdu zajęli miejsca szóste i siódme. Kris Meeke nie ustrzegł się w sobotę pułapki na leśnej trasie i wypadł z drogi, uszkadzając samochód w stopniu uniemożliwiającym dalszy udział w rajdzie.

Citroën
Citroën Racing

Pierre Buadar po Rajdzie Portugalii

Jak wygląda pańska analiza tego trudnego weekendu?

„Trzy przebicia opon, jakie zdarzyły się nam w piątek, zrujnowały nam cały rajd. Zgodnie z regulaminem, kolejność startowa w sobotę, a później także w niedzielę, ustalana jest według odwróconej kolejności pierwszych kilku załóg na mecie etapu piątkowego. W ten sposób nagle okazało się, że przebite opony mają swoje dalsze konsekwencje: nasi kierowcy znaleźli się w roli odkurzających trasy. To oni, jadąc jako pierwsi, odgarniali kołami luźną warstwę pyłu na drodze, odsłaniając dla następnych czysty, twardy i przyczepny szuter. I tak przez dwa dni rajdu! Kiedy jedzie się w takich warunkach, przy mocno zmniejszonej przyczepności, nie ma mowy o awansowaniu w klasyfikacji. Wiedzieliśmy o tym, dlatego jako zespół zabraliśmy się do pracy.

Chcąc maksymalnie wykorzystać rajd, zaczęliśmy testować różne ustawienia zawieszenia C3 WRC na takie warunki drogowe, co na pewno będzie procentowało w przyszłości. Kris do czasu dwukrotnego przebicia opony dwa razy wysuwał się w tabeli na pierwsze miejsce. Wygrał dwa odcinki specjalne, a Craig, z jednym najlepszym czasem oesu na swoim koncie, był trzeci do chwili, gdy i jemu nawaliło koło. Świadczy to o tym, że w równej walce z naszymi rywalami po raz kolejny byliśmy konkurencyjni. Do tego należy dodać wzorową niezawodność naszych samochodów”.

Jak ocenia Pan osiągnięcia kierowców?

„Z pewnością jesteśmy rozczarowani błędem popełnionym przez Krisa, jednak jeśli o tym mowa, to przede wszystkim jestem szczęśliwy, że i on i Paul wyszli z poważnego wypadku bez żadnego szwanku. W ten sposób otrzymaliśmy dowód na to, że konstruktorzy naszego samochodu wykonali fenomenalną pracę w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa biernego dla załogi. Kris po raz kolejny był bardzo szybki. Dobrą zapowiedzią na następne rundy było to, że czuł się za kierownicą tak pewnie; prowadził auto z czuciem i swobodą. Mads dość długo szukał właściwych dla siebie ustawień, wczuwał się w samochód i dopiero pod koniec poczuł, że może śmielej zaatakować. Na pewno dobrze wykorzystał swój pierwszy start Citroënem C3 WRC na nawierzchni szutrowej. Nabyta wprawa przyda mu się niedługo na trasach Rajdu Sardynii.

Wreszcie, Craig: on nareszcie w bardziej zdecydowany sposób sięgnął do posiadanych rezerw. Pokazał, że też potrafi pojechać bardzo szybko, a to oznacza, że skutecznie zrzucił z siebie niepewność, jaka mogła mu pozostać po niepowodzeniu w Argentynie. Również następne dni rajdu w jego wykonaniu oceniam wysoko: Craig systematycznie i z determinacją wywiązał się z niewdzięcznej roli odkurzającego trasę i jeszcze skorzystał z niej, testując dla nas auto”.

Jak wyglądają obecnie morale zespołu?

„Na pewno przechodzimy okres, w którym kolejne rajdy nie kończą się dla nas konkretnymi, zadowalającymi wynikami. Pomimo tego zespół pozostaje skoncentrowany, zmobilizowany i pełen motywacji, na którą wpływa oczywista konkurencyjność naszych aut. Wszyscy wspólnymi siłami przygotowujemy się do podjęcia walki na nowo, przy okazji najbliższej rundy mistrzostw, czyli w Rajdzie Sardynii. Jesteśmy przekonani, że staniemy tam przed kolejną szansą”.

Statystyki

Statystyki Citroëna C3 WRC mówią same za siebie: od rozpoczęcia bieżącego sezonu (rozegranym w styczniu rajdem Monte Carlo) samochody te wzięły udział w sześciu rundach i w pięciu z nich wygrywały odcinki specjalne. Licząc już łącznie z Portugalią, liczba wygranych oesów od początku sezonu sięgnęła osiemnastu. Fakt ten dowodzi wysokiej konkurencyjności samochodu w każdym terenie. W Monte Carlo Kris Meeke zaliczył najlepszy czas na trudnej, podstępnej trasie Power Stage. Breen dokonał tej sztuki trzykrotnie na śnieżnych drogach Rajdu Szwecji; następnie Loeb i Meeke wygrali łącznie osiem oesów na szutrach Meksyku, rozpalonych przez słońce i częściowo przebiegających na dużych wysokościach.

Wreszcie, Loeb dodał do tego trzy najlepsze czasy na nietypowych, wąskich i nierównych asfaltach Korsyki. W Portugalii, na drogach bardzo piaszczystych, a pod koniec pierwszego etapu zrytych koleinami Kris zanotował dwa najlepsze czasy, a Craig jeden (na równi z Thierrym Neuville).

52. RAJD PORTUGALII – WYNIKI KOŃCOWE

    1. Neuville/Gilsoul (Hyundai i20 WRC)    3:49:46,6
    2. Evans/Barritt (Ford Fiesta WRC)       + 40,0
    3. Suninen/Markkula (Ford Fiesta WRC) + 47,3
    4. Lappi/Ferm (Toyota Yaris WRC)        + 54,7
    5. Sordo/Del Barrio (Hyundai i20 WRC)    + 1:00,9

     6.Østberg/ Eriksen (Citroën C3 WRC)

     7. Breen/Martin (Citroën C3 WRC)

RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2018 – KLASYFIKACJA KIEROWCÓW

    1. Thierry Neuville – 119 pkt.
    2. Sébastien Ogier – 100 pkt.
    3. Ott Tänak – 72 pkt.
    4. Dani Sordo – 58 pkt.
    5. Esapekka Lappi – 57 pkt.
    6. Andreas Mikkelsen – 54 pkt.
    7. Elfyn Evans – 45 pkt
    8. Kris Meeke – 43 pkt.
    9. Jari-Matti Latvala – 31 pkt
    10. Craig Breen – 26 pkt.

RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2018 – KLASYFIKACJA PRODUCENTÓW

    1. Hyundai WRT – 175 pkt.
    2. M-Sport Ford WRT – 162 pkt.
    3. Toyota Gazoo Racing – 140 pkt.
    4. Citroën Total Abu Dhabi WRT – 111 pkt.

WIADOMOŚCI CITROËN RACING:

Facebook: facebook.com/citroenracing

Twitter: @CitroenRacing

Instagram: @CitroenRacing

YouTube: https://www.youtube.com/user/citroenwt



Wybrane dla Ciebie